Currenda 1/2023

15 grudnia 2022|20:05

(…) wydarzenie Betlejem należy rozważać w świetle Jego (Jezusa) tajemnicy paschalnej: jedna i druga stanowią część odkupieńczego dzieła Chrystusa. Wcielenie i narodzenie Jezusa zachęcają nas już do skierowania spojrzenia ku Jego śmierci i zmartwychwstaniu: zarówno Boże Narodzenie, jak i Pascha są świętami odkupienia. Pascha świętuje je jako zwycięstwo nad grzechem i śmiercią: wyznacza moment finalny, kiedy chwała Boga-Człowieka jaśnieje jak światło dnia; Boże Narodzenie celebruje je jako wejście Boga w historię stawszy się człowiekiem, aby doprowadzić człowieka do Boga: oznacza, jeśli tak można powiedzieć chwilę początkową, kiedy zaledwie się przeczuwa poświatę jutrzenki. Ale właśnie tak jak jutrzenka poprzedza i już zapowiada światło dnia, tak Boże Narodzenie już zapowiada krzyż i chwałę zmartwychwstania. Tak więc również te dwa okresy roku, w których umieszczone są dwa wielkie święta, przynajmniej w niektórych rejonach świata, mogą pomóc w zrozumieniu tego aspektu. Rzeczywiście, podczas gdy Wielkanoc wypada na początku wiosny, gdy słońce przezwycięża gęste i zimne mgły i odnawia oblicze ziemi, to Boże
Narodzenie przypada właśnie na początku zimy, kiedy światło i ciepło słońca nie mogą rozbudzić przyrody, spowitej zimnem, pod którego jednakże pokrywą pulsuje życie i rozpoczyna się na nowo zwycięstwo słońca, ciepła.
Ojcowie Kościoła nigdy nie oddzielali narodzenia Chrystusa od całego dzieła odkupienia, które znajduje swój szczyt w tajemnicy paschalnej. Wcielenie Syna Bożego jawi się nie tylko jako początek i warunek zbawienia, ale jako obecność samej tajemnicy naszego zbawienia: Bóg staje się człowiekiem, rodzi się jak dziecko, tak jak my, bierze nasze ciało, aby zwyciężyć śmierć i grzech.

Benedykt XVI, 21 grudnia 2011

KOMUNIKATY

REFLEKSJE NAD SŁOWAMI BŁ. KARD. STEFANA WYSZYŃSKIEGO
STYCZEŃ: Kościół Boży, to nie tylko hierarchia: biskupi i kapłani. Jednego mamy Wodza, Jezusa Chrystusa. On jest Głową społeczności nadprzyrodzonej, do której należymy, a my członkami Jego przez chrzest, który nas obmył i zjednoczył. On zrodził w nas nową siłę. Łaskę nadprzyrodzoną, czyli życie w miłości. I oczekuje od nas owoców swego siewu. Macie więc odpowiedzialność za Kościół!

SPOTKANIA KOLĘDOWE
Zachęcamy członków Akcji Katolickiej do organizowania spotkań kolędowych w oddziałach lub w Okręgach. Jeśli to możliwe to zorganizujmy wieczór kolędowy w łączności z innymi grupami duszpasterskimi działającymi w parafii. Podtrzymujmy również piękną tradycję śpiewania kolęd w naszych rodzinach.

PRZYGOTOWANIE DO KORONACJI CUDOWNEGO WIZERUNKU MATKI BOŻEJ UZDROWIENIA CHORYCH
W SMOLICACH
W ramach przygotowania do koronacji podczas spotkań formacyjnych w oddziałach od grudnia do sierpnia odmawiamy modlitwę do Matki Bożej  Uzdrowienia Chorych w Smolicach

Boże, Ty okazujesz nam
nieskończone miłosierdzie
w znakach i cudach
dokonanych przez wstawiennictwo
Matki Bożej Uzdrowienia Chorych.
Pokornie Cię prosimy,
abyśmy za Jej przyczyną
cieszyli się łaską zdrowia duszy i ciała
oraz osiągnęli chwałę przygotowaną
dla Twoich dzieci w Królestwie niebieskim.
Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.
W miarę możliwości wykorzystujmy też rozważania
z nowenny miesięcy.

MODLITWA PRZY RELIKWIACH PATRONÓW AKCJI KATOLICKIEJ
Zachęcamy POAK-i a także rodziny członków AK do modlitwy przy relikwiach naszych patronów. Zainteresowane oddziały prosimy o kontakt z biurem DIAK.

ZMIANA WYSOKOŚCI WPŁAT SKŁADKI CZŁONKOWSKIEJ
Informujemy, że Rada DIAK na posiedzeniu 10 grudnia 2022 roku (w nawiązaniu do decyzji KIAK) podjęła uchwałę dotyczącą zmiany wysokości wpłaty składki członkowskiej. Z dniem 1 stycznia 2023 r. składka wynosi 3 zł od członka na miesiąc. Prosimy POAK-i o systematyczne zbieranie składek w oddziałach i przekazywanie do DIAK kwartalnie.

GODZINY PRACY BIURA DIAK
wtorek 13:00 ÷ 16:00
czwartek 13:00 ÷ 17:00

NUMER KONTA BANKOWEGO DIAK
Bank PEKAO S.A. II/o Poznań
10 1240 1763 1111 0000 1812 9605

ks. Tadeusz BORUTKA, Katecheza I / 2023:
Aktualna sytuacja Kościoła
Streszczenie / DIAK Poznań

I. Z życia wzięte:
W obecnych czasach dostrzega się coraz wyraźniej gwałtownie postępujący kryzys w życiu religijnym człowieka. Jest on widoczny zarówno w wymiarze indywidualnych, jak i wspólnotowym, społecznym. Można powiedzieć, że jest konsekwencją kryzysu ogólnoświatowego, mającego swe źródło w niezwykle dynamicznych zmianach cywilizacyjnych. Niepokojącą i trudną sytuację komplikuje panująca od niemal trzech już lat pandemia, która narzuca specyfikę życia, wymusza określone ograniczenia, podsyca niepewność i potęguje lęk, a nawet strach o przyszłość.

II. Rozważanie:
Współczesna cywilizacja doprowadziła do kryzysu instytucji, także religijnych. Ludzie wierzący przestają myśleć po katolicku i po katolicku żyć, choć nadal uważają się za katolików. Brakuje dziś wiary na miarę świadectwa – zarówno u wiernych świeckich, jak i osób duchownych. Martwi nieuzasadniona krytyka ludzi Kościoła, obwinianie ich za wszelkie zło występujące w życiu społecznym. Wielu ludzi wierzących uczestniczy w tej krytyce, zapominając o tym, że sami są Kościołem, a nie zawsze potwierdzają to swym życiem. Zanika potrzeba wspólnej modlitwy i wspólnych praktyk religijnych.
Widać to podczas katechezy szkolnej, z której za zgodą rodziców – młodzi ludzie rezygnują, co skutkuje zaprzestaniem praktyk religijnych w niedzielę i święta. W naszych świątyniach spostrzegamy coraz mniej dzieci i młodzieży, a ograniczenia pandemiczne ten stan jeszcze pogłębiły. Przekłada się to także na inne wybory moralnoreligijne, wystarczy wspomnieć coraz częstsze życie par bez ślubu kościelnego. Niepokój wzbudza też zmniejszająca się z roku na rok liczba powołań kapłańskich i zakonnych spowodowana postępującą sekularyzacją, spadkiem dzietności rodzin, a ostatnio także podnoszonym problemem pedofilii w Kościele.
Nasila się dziś proces sekularyzmu, który prowadzi do porzucenia Boga i wszystkiego, co z Nim się wiąże, a na co dzień propaguje się cywilizację konsumpcyjną w różnych postaciach.
Owocem tej cywilizacji w zakresie działania i moralności jest utylitaryzm, postawa polegająca – według Jana Pawła II – na tym, że osoby stają się przedmiotami użycia, podobnie jak rzeczy. Prowadzi to więc do tego, że kobieta staje się przedmiotem dla mężczyzny, dzieci – przeszkodą dla rodziców, a rodzina – instytucją ograniczającą wolność swoich członków. Utylitaryzm, ściśle związany z indywidualistycznie zaprogramowaną wolnością bez odpowiedzialności i konsumpcjonizmem, łatwo sprzymierza się z ludzką słabością i staje przyczyną wielu ludzkich nieszczęść. Konsekwencją utylitaryzmu i konsumpcjonizmu jest także propagowana przez wszelkie polityczne odmiany populizmu mentalność roszczeniowa. Jest ona obecna nawet w reklamach głoszących tezę: „Jesteś tego warta!”. Przyjęcie postawy utylitarystycznej, konsumpcyjnej wiedzie do upatrywania szczęścia człowieka w użyciu i oceniania jego wartości jedynie na podstawie tego, co ten posiada.
Media bardzo często deprecjonują i dyskredytują wszelkie autorytety moralne, już nie tylko urzędowe (instytucjonalne), lecz także autorytety osobiste oraz autentyczne wzorce osobowe i podkładają w ich miejsce idoli, będących zwykle na bakier z prawdziwym człowieczeństwem. W większości przypadków jest to działanie celowe, podejmowane ze świadomością, że manipulowanym i bezkrytycznym człowiekiem łatwiej rządzić i łatwiej go sobie podporządkować.
Współczesnego człowieka pozbawia się więc wzorców, ale także odrywa od korzeni jego tożsamości, ośmieszając przeszłość i tradycję kulturową jego narodu, by stworzyć go jako „osobę bez twarzy” – sine patre, sine matre, sine genealogia („bez ojca, bez matki, bez rodowodu”), aby zawłaszczyć jego świadomość, doprowadzić go do zniewolenia.
Kryzys duchowy widoczny jest nie tylko w życiu społecznym, lecz także religijnym. Sobór Watykański II otworzył Kościół na świat, ale ludzie Kościoła nie byli przygotowani do zmiany oblicza świata i zamiast go zmieniać, sami się zmieniali pod jego wpływem i upodabniali do niego.
Problem ten pogłębia indywidualistyczne i wybiórcze podejście do religii. Współczesny człowiek, często daleki od katolickiego „myślenia z Kościołem”, jest przekonany, że ma prawo do rozróżniania i wybierania, podtrzymuje więc więzi z Kościołem, ale nie nawraca się wewnętrznie do Chrystusa i Jego prawa. W konsekwencji chrześcijanie bardziej niż pragnieniu przemienienia i odnowienia w duchu ulegają pokusie dostosowania się do ducha wieku (por. Rz 12, 3). Jaskrawym przykładem tego może być fakt, iż katolicy wspierają domniemane prawo do aborcji.
Wielu katolików mylnie uważa, że odpowiedź na znaki czasu jest równoznaczna z uleganiem duchowi czasu.Z badań CBOS wynika, że w latach 1992-2021 odsetek praktykujących w Polsce spadł z 69,5% do 42,9%. Największe zmiany dotyczą jednak osób urodzonych w roku 1997 lub później. Najgwałtowniej spada liczba praktykujących osób w wieku 18-24 lata – z 69% do 23%. Zmiany dotyczą również naj starszego pokolenia (65 lat i więcej). W ich przypadku poziom praktyk spadł z 72,8% regularnie praktykujących w 1992 roku do 56% obecnie, a odsetek praktykujących w tym okresie wzrósł z 8,7% do 17,5 %. „W ciągu ostatnich 25 lat spadek deklaracji wiary w Boga u młodzieży wyniósł około 20%, a spadek praktyk religijnych aż o 50%. Jest to zjawisko nowe, które możemy nazwać zaburzeniem międzypokoleniowego przekazu wiary.
Martwi też malejąca z roku na rok liczba dzieci i młodzieży uczestniczących w lekcjach religii. W roku szkolnym 2020/2021 na lekcje religii we wszystkich typach placówek edukacyjnych uczęszczało 85,7% uczniów. Najwyższy odsetek uczniów uczęszczających na lekcje religii w szkole odnotowano w diecezjach: tarnowskiej (97,8%), przemyskiej (97,5%) i rzeszowskiej (97,1%), najniższy zaś w diecezji wrocławskiej (65,7%), poznańskiej (69%), warszawskiej (69,5%).
Niepokojącym zjawiskiem jest coraz mniejsza liczba osób wstępujących do seminariów duchownych i zakonnych. W 2019 roku do seminariów w Polsce przyjęto 498 kandydatów, o 122 mniej niż w roku 2018 (według danych KAI). W ciągu 20 lat liczba uczących się w seminariach spadła o 60%. Jak podaje portal Wirtualna Polska, w 2021 roku liczba chętnych do seminariów spadła o 15% w porównaniu z rokiem 2020. Wedle danych opublikowanych przez „Tygodnik powszechny” w ciągu dekady liczba powołań w Polsce spadła niemal trzykrotnie: jeszcze w 2014 roku w seminariach nauki pobierało 7465 kleryków, dziś jest ich już tylko 2556. W 2022 roku formację do kapłaństwa rozpoczęło 356 kandydatów, podczas gdy w 2021 roku było ich 441. W seminariach diecezjalnych pierwszy rok studiów lub etap propedeutyczny, który prowadzi tylko część seminariów, rozpoczęło 242 alumnów, a formację w zakonach – 114 chętnych. A zatem w 2022 roku naukę w seminariach diecezjalnych rozpoczęło około 20% mniej kleryków niż rok temu.
Co zniechęca młodych do religii i Kościoła? „Przede wszystkim rozdźwięk między tym, «co mówi religia, a co robi Kościół», oraz «brak właściwej reakcji Kościoła na pedofilię w jego szeregach» (to wskazało 65% i 63% osób). Przeszkadza im też zaangażowanie Kościoła w politykę oraz «przepych i nieuzasadnione bogactwo ludzi Kościoła». Rzadziej brak zrozumienia ich potrzeb i współczesnego świata”?
Jak wiemy, od pewnego czasu wielu ludzi nie docenia sakramentu małżeństwa – młodzi nie czują potrzeby jego zawarcia. Liczba udzielonych sakramentów małżeństwa w 2020 roku wynosiła 91,5 tys., to jest o 26,8% mniej w porównaniu z rokiem 2019.
W ostatnim czasie zanikają także wspólnoty apostolskiei stowarzyszenia religijne. W związku z epidemią 45% przyparafialnych organizacji katolików wstrzymało działalność, a 34% zmieniło formę lub zakres działania. Na działalność 26% epidemia nie miała wpływu. Na naszych oczach rozpadały się wspólnoty ministranckie i lektorskie, o trudnościach mówili członkowie takich zespołów jak schole i chóry parafialne. Malały wspólnoty oazowe i oddziały parafialne Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Tłumaczono to brakiem czasu młodzieży obciążeniami ponad miarę działaniami w szkole i koniecznością uczestniczenia w różnych formach życia dokształcającego i towarzyskiego.
Podobnych trudności doświadczają wspólnoty i stowarzyszenia zrzeszające ludzi dorosłych, na przykład Akcja Katolicka, której członkowie starzeją się i umierają, a nie odbywa się nabór nowych członków. Istnieją więc problemy z tak zwaną zastępowalnością pokoleniową. Brak systematycznych spotkań modlitewno-formacyjnych zapewne osłabi i tę apostolską działalność.
Do tego dochodzi niebezpieczne zjawisko uprywatnienia religii, a wraz z nim postępuje tak zwany selektywizm religijny, czyli wybiórcze jej traktowanie. Człowiek skupia się jedynie na łatwych do przyjęcia elementach życia religijnego i sam decyduje, w co będzie wierzył.W religii nie szuka się trwałego duchowego oparcia, ale emocjonalnej satysfakcji, przyjemnych doznań lub doraźnego pocieszenia, co prowadzi do zaniku religijności związanej z „krzyżem” i rozszerzania się religii „bez krzyża i cierpienia”.

III. Wnioski i postulaty pastoralne:
Od czego zacząć w tej trudnej sytuacji?

  • Najpierw musimy zastanowić się nad własną sytuacją religijną. Zapytać siebie samego: jaka jest moja wiara i czym ona owocuje w życiu codziennym?
  • Należy starać się o przywrócenie Eucharystii centralnego miejsca w naszym życiu.
  • Należy także przywrócić właściwe rozumienie istoty Kościoła. Sam Jezus porównał Kościół do sieci, w której dobre i złe ryby zostaną ostatecznie oddzielone przez samego.
  • Wyzwaniem dla duszpasterstwa jest zatem to, co określa się „nawróceniem pastoralnym”, o którym często mówi papież Franciszek. Nie chodzi o jakąś nowość, ale o to, aby z nowym zapałem i za pomocą nowych metod dotrzeć zarówno do osób korzystających z posługi duszpasterskiej, jak i do tych, którzy oddalili się od Boga i Kościoła.
  • Mówi się dziś także o uprawianiu „duszpasterstwa ucha”, czyli o nasłuchiwaniu tego, co Lud Boży ma do powiedzenia na dany temat. Zwraca się także uwagę na potrzebę „duszpasterstwa otwartych oczu i wrażliwego serca”.
  • Nawrócenie duszpasterskie polega również na tym, aby nie czekać, aż ludzie ze swoimi sprawami duchowymi zwrócą się do duchownych. To duchowni powinni szukać i spotykać ludzi.
  • Parafia nie może być wspólnotą usługową (świadczącą usługi religijne), nie wystarczy, że stanie się wspólnotą familiarną (budującą się do wewnątrz), ona musi się stać wspólnotą misyjną (otwartą na wszystkich mieszkańców swego terytorium, ale także na diecezję i cały Kościół).

W związku z nową sytuacją rodzi się jeszcze inne pytanie: „Akcjo Katolicka, co powiesz o sobie samej? Czeka nas wielka zespołowa praca. Musimy na nowo policzyć, ilu nas jest, odszukać tych, którzy z różnych powodów, także covidowych, nie są w stanie do nas powrócić. Winniśmy powrócić do systematycznej pracy formacyjnej, zadbać o regularne spotkania, o modlitwę oraz aktywność apostolską na rzecz potrzebujących. Na szczeblu diecezjalnym trzeba powrócić do spotkań naszej rady; do formacyjnych dni rejonowych i diecezjalnych, do dni skupienia i rekolekcji, do naszej aktywności religijnej i społecznej. Wiele nas czeka! Czeka nas praca nad przywróceniem blasku, jaki przyświecał naszemu stowarzyszeniu przed pandemią.

Króluj nam Chryste! – ks. Roman

nr 1 STYCZEŃ 2023 currenda s. 1

AK_Katecheza_2023_01_Currenda

Styczeń nowenna (2)